Organizowanie wesela to niezwykle trudny proces. Sytuacja staje się jeszcze bardziej skomplikowana w przypadku gdy Młodzi mają różne poglądy na jedną sprawę, nie wspominając już o tym, iż we wszystko wtrącają się rodzice Młodych mając swoją wizję całej uroczystości. W jaki sposób zapobiegać takim sytuacjom lub też jak do nich nie dopuścić?
Nie jest to takie trudne jak się wydaje. Wiadomo, iż okres przedślubny to stresujący czas pełen pytań i wątpliwości dlatego też często przyszli małżonkowie na kilka tygodni przed ślubem zupełnie nie potrafią się ze sobą porozumieć – a w takiej sytuacji planowanie wesela nie jest możliwe. Dlatego właśnie w tym czasie należy uzbroić się w cierpliwość i postarać się działać na korzyść naszego związku oraz organizacji święta naszej miłości. Niezwykle ważna jest rozmowa – partnerzy powinni potrafić szczerze dyskutować o swoich potrzebach, uczuciach i oczekiwaniach. W ten właśnie sposób unikniemy wielu nieporozumień.
Jak mówi doskonale znane przysłowie – przeciwieństwa się przyciągają – przyszli małżonkowie różnią się często między sobą pod wieloma względami – jedno z nich uważa iż z uwagi na ilość młodych gości weselnych muzyką powinien zająć się DJ, natomiast drugie twierdzi, iż z szacunku do stryjów, ciotek i dziadków należy wynająć orkiestrę – cóż wtedy, kiedy żadne z nich nie ustępuję, kurczowo trzymając się swojej opinii? Rozwiązaniem jest długa rozmowa – po wspólnym przedyskutowaniu każdej z propozycji oraz wyciągnięciu ich „za” i „przeciw” sytuacja powinna się rozjaśnić, jeżeli jednak wciąż nie można osiągnąć porozumienia, konieczny będzie kompromis – czyli usatysfakcjonowanie każdej ze stron – w tym przypadku może być to umowa pomiędzy partnerami, iż do wczesnego wieczora gości bawić będzie orkiestra, a kiedy starsi weselnicy powoli będą udawać się do domów, imprezę rozkręci DJ.
Takich sytuacji z pewnością będzie jeszcze więcej – przyszli małżonkowie spierać się będą z powodu listy gości, ustalenia odpowiedniego menu, listy piosenek granych podczas przyjęcia, dekoracji sali weselnej, a nawet świątyni, czy też z powodu kształtu, koloru i rozmiaru ich tortu. Problemy te omawiane „na zimno” z pewnej perspektywy wydają się być niezwykle prozaicznymi, a nawet śmiesznymi, jednak dla tych dwojga mogą one stać się niezwykle istotne, a z pewnością nie są dla nich powodem do śmiechu.
Należy jednak pamiętać, iż wesele to przecież uczczenie miłości dwojga kochających się osób, jak również wprowadzenie ich na nową drogę wspólnego życia – dlatego nie na miejscu są wszelkiego rodzaju kłótnie i niesnaski. Starajmy się pamiętać iż rozmową i wzajemnym zrozumieniem można pokonać nawet największe przeciwności. Zdajmy sobie również sprawę, że życie pełne jest dużo większych trudności, które trzeba wspólnie pokonywać, dlatego nie marnujmy czasu na niepotrzebne kłótnie i cieszmy każdą chwilą spędzoną z ukochanym – nie jesteśmy bowiem w stanie przewidzieć, czy nasze późniejsze życie będzie ich pełne, czy wręcz przeciwnie.
Autor: Ewelina Siwiec

usługach, nowościach oraz aktualizacjach dostępnych w portalu.